Po długiej nieobecności wreszcie znalazłam chwilę na przyjemności, więc wracam z nowym lakierem. I to jakim !
Glitter Flormaru GL05 to jeden z cudownej czwórki, którą po długich poszukiwaniach wreszcie zamówiłam na Allegro. Tak, mam też GL10 i niedługo go tu pokażę :)
GL05 to piękna kombinacja złotych i czarnych drobinek, czarnych piegów i złotych heksów zanurzonych w przezroczystej bazie - cudo ! Glitter nałożyłam na Real Red z Avonu, wystarczyła jedna warstwa do ładnego ozdobienia czerwieni. To mani kojarzy mi się ze świętami, które nota bene nadchodzą szybkimi krokami :)
GL05 wytrzymał mi na essencowej bazie peel-off 2 dni, więc nałożony w tradycyjny sposób powinien być nie do zdarcia. Każdy z glitterów kosztował 12 zł. Cała kolekcja jest bardzo ciekawa, po najbardziej popularnym GL10, ta czarno-złota mieszanka jest moim drugim ulubionym świecidełkiem :)
Jak Wam się podoba ?
Ale fajnie wygląda ten duet :D Musze kupić ten glitter :DDDD
OdpowiedzUsuńGdy zobaczysz go na żywo, na pewno kupisz :)
UsuńJa go widziałam, ale kupiłam wtedy tylko jeden, bo ostatnio wcielam w życie plan oszczędzania...w sensie na kupnie lakierów.... ;DDDDDD Ale tak go tu dziś pokazałaś, że no muszę go kupić,,,ja z chęcią bym całą tę serię kupiła... ;DDDDDD
UsuńDoskonale Cię rozumiem :) Z moich planów oszczędzania też wynika zwykle to, że zamiast całej kolekcji kupuję "tylko" 4 sztuki :D
Usuń