czwartek, 28 listopada 2013

Golden Rose - Rich Color nr 16


 Nie wiem jak to się stało, że tak późno odkryłam serię lakierów Rich Color od Golden Rose - są ( a raczej jest, bo na razie mam tylko jeden :) świetne ! Pierwszy raz spotkałam się ze spełnionymi obietnicami producenta co do krycia już po nałożeniu jednej warstwy lakieru. Malując paznokcie pięknym granatem nr 16 byłam po prostu w szoku, że jedna warstwa ciemnego koloru może tak ładnie wyglądać na paznokciach.
Zobaczcie sami :



 Już nawet pomijając świetne krycie, Rich Color jest super lakierem - wysycha szybko, ma idealny dla mnie pędzelek - udało mi się nie zabrudzić skórek, co jest też zasługą konsystencji : nie za gęsty, nie za rzadki, lakier jest w sam raz. No i ten kolor, jasny granat albo ciemny kobalt, jak kto woli - jestem nim zauroczona.
Aha, i dodatkowy plus - mimo ciemnego odcienia, lakier nie brudzi skórek przy zmywaniu. Naprawdę, czego chcieć więcej :)




 Ponieważ lakiery GR są tanie, jak na swoją jakość, na pewno kupię więcej kolorów. Wolę wydać 7 zł na lakier Rich Color niż 5 zł np. na lakier Wibo, ostatnio rozczarowała mnie ta marka ( nie mówię tu o lakierach piaskowych, a o serii Express Growth ).
 Zadam więc standardowe pytanie - które kolory Rich Colorów polecacie ? :D




niedziela, 24 listopada 2013

Colour Alike - Maltanka


 Niedawno zamówiłam 3 lakiery holograficzne Colour Alike z kolekcji inspirowanej miastami - tym razem jest to Poznań, stąd nazwy lakierów charakterystyczne dla poznańskich dzielnic i gwary. Lakiery tak bardzo przypadły mi do gustu, że żałuję, że nie wzięłam też czwartego - Pyrki, bo coraz bardziej podoba mi się na swatchach.
Dziś pierwszy i chyba najładniejszy ze wspomnianej trójcy - Maltanka.



 Do pełnego krycia wystarcza jedna warstwa lakieru ( co widać na zdjęciach powyżej ), ale dwie warstwy wyglądają ładniej i lepiej wydobywają  głębię koloru - co widać poniżej :)
 Lakier ma słabą trwałość niestety, szybko zaczyna znikać z końcówek paznokci, ale na moich pazurach w zasadzie mało który lakier potrafi dłużej się utrzymać. Troszkę też zabarwił skórki przy zmywaniu ;/



 Maltanka to lakier w przepięknym niebieskim kolorze, jego odcień lekko wpada w kobalt, przez co lubię go jeszcze bardziej. Żałuję tylko, że efekt holo nie jest chociaż w połowie tak mocny, jak np. w lakierach Color Club, ale trudno, nie można mieć wszystkiego. Rozproszone holo wygląda szczególnie korzystnie w świetle lampek i świec - Maltanka wygląda wtedy jak mocno rozgwieżdżone niebo, pięknie !



 Lakier zamówiłam w sklepie colorowo.pl, stacjonarnie marka Colour Alike niestety jest trudno dostępna, przynajmniej w Lublinie.


środa, 20 listopada 2013

China Glaze - Short & Sassy


 Mam ostatnio chrapkę na typowo jesienny bordowy lakier do paznokci, najlepiej w ciepłym odcieniu i o shimmerowym wykończeniu. Jedyny (!) lakier w moich zbiorach, który stoi blisko powyższego opisu, to Short & Sassy.



 Lubię ten kolor, ale brakuje mi w nim głębi, za dużo czerwieni, za mało shimmeru. Chinka ma właściwie perłowe wykończenie, co na szczęście nie rzuca się w oczy, ale... to nie to. I niestety przy swojej nie najniższej cenie nie grzeszy trwałością, China Glaze to jedne z lakierów najszybciej ścierających się z końcówek paznokci, przynajmniej w moim przypadku.




 Dobrze, że od piątku możemy poszaleć w Rossmannie, na promocji -40 % będę szukać idealnego bordowego lakieru :)


poniedziałek, 18 listopada 2013

Avon - Real Red


 Już od dawna zabierałam się do pokazania tego lakieru, ale zdjęcia wciąż wychodziły nie takie. Tym razem udało się i mój ukochany, idealny czerwony lakier zaprezentował się w całej okazałości.




 Real Red, bo o nim mowa, to moim zdaniem jeden z najlepszych lakierów Avonu. To moja druga buteleczka, używam tego koloru lakieru od ładnych paru lat i dotąd nie znalazłam odcienia czerwieni, w którym lepiej bym się czuła.
 Real Red ma nazwę adekwatną do wyglądu - piękna czerwień, z idealnie wyważonymi tonami ciepła-zimna, nie za jaskrawa, nie za mocna, jednocześnie seksowna i elegancka. Kto widział go na żywo, ten wie o co mi chodzi, bo zdjęcia nie oddają całego uroku tego lakieru :)
  Noszę go o każdej porze roku i na różne okazje, bo pasuje naprawdę do wszystkiego, przynajmniej w moim odczuciu. No i muszę skromnie przyznać, że bardzo dobrze wygląda na moich bladych dłoniach :)



 Jakością być może lakier nie powala, bo ( jak widać na zdjęciach ) potrzebuje nabłyszczacza i dość długo schnie, ale kolor rekompensuje wszelkie jego wady. Mam nadzieję, że Avon nie wycofa tego koloru ze sprzedaży przynajmniej przez kolejną dekadę !


 Macie swoje idealne odcienie czerwonego lakieru ?



sobota, 16 listopada 2013

Avon - Midnight Plum + Opal Top Coat


 Dziś pokazuję obiecany w ostatnim poście opalizujący top coat z Avonu nałożony na ciemno śliwkowy lakier tej samej marki. Przepraszam za moje wielkie skórki, nie mogę sobie z nimi poradzić odkąd zrobiło się chłodniej. Na szczęście na żywo aż tak nie straszą :)



 Opal Top Coat daje piękny efekt na paznokciach, duże nieregularne flejksy mieniące się na zielono, niebiesko i fioletowo ożywią każdy lakier. Niestety na tym kończą się zalety top coatu. O ile Night in Vegas Essence opisany w poprzednim poście nakłada się bezproblemowo, lakier Avonu to mały koszmarek. Flejksy są zatopione w zbyt gęstej bazie i są za duże, przez co rozmazują się na paznokciu i nie ma mowy o tak równym pokryciu płytki, jak w przypadku Essence. Duże fragmenty flejksów wystają poza krawędź paznokcia, co u mnie widać na palcu wskazującym i tworzą nierówną powierzchnię, która co prawda nie haczy, ale warto na nią nałożyć warstwę bezbarwnego lakieru. Bardzo się zawiodłam jakością top coatu, a szkoda, bo opalizujący efekt na paznokciach bardzo przypadł mi do gustu.



Na palcu wskazującym widać wystające poza krawędź paznokcia flejksy.

 Top coat nałożyłam na ciemno śliwkowy lakier, aby podbić chłodny odcień opalizujących drobin. Midnight Plum niestety od dłuższego czasu nie ma w sprzedaży, a szkoda, bo bardzo lubię ten lakier  - zużyłam ponad pół 12 ml buteleczki, to o czymś świadczy :)


 Podsumowując - niestety nie polecam opalizującego top coatu Avonu, tym bardziej, że nie jest tani - 15 zł w promocji. Top coat Essence bije go na głowę jakością, a był 3 razy tańszy.
 Musze przejrzeć lakiery Golden Rose, jestem na 90 % pewna, że mają coś w stylu Opal Top Coat - czyli z drobinami w zielono niebieskiej tonacji, tylko lepszej jakości.
 Jeżeli możecie mi podpowiedzieć coś w tej kwestii, będę bardzo wdzięczna :)


środa, 13 listopada 2013

Essence - Black is back + Night in Vegas


 Bardzo lubię wszelakie brokaty i inne toppery nałożone na czarny lakier. Dzisiaj jedna z takich kombinacji :)




 W czasie jesiennej wyprzedaży Essence udało mi się upolować topper Night in Vegas, czyli złotawe flejksy ( chyba tak można nazwać tego rodzaju drobiny o nieregularnym kształcie ? ) zatopione w przezroczystej bazie. Drobinki są tak cieniutkie, że nie ma żadnych typowych dla brokatu problemów z ich zmywaniem.
 Topper  nałożyłam na czarny lakier Essence z serii Colour & Go o nazwie "Black is Back", swoją drogą też świetny, bo kryjący już po nałożeniu jednej warstwy.



Na paznokciach topper daje o wiele bardziej spektakularny efekt niż w buteleczce, mieni się na złoto, czerwono i zielono - a więc kolory jesieni :) Myślę, że fajnie prezentowałby się na czerwonym lakierze, muszę wypróbować takie połączenie. Jest dość gęsty, ale łatwy w obsłudze - na zdjęciach widać jedną warstwę topu na czarnej bazie.
 

 Dzisiaj odebrałam zamówiony z Avonu opalizujący top coat o identycznej jak w Essence formule, tyle że flejksy są w bardziej chłodnej, zielono-niebieskiej tonacji. Podoba mi się jeszcze bardziej niż Night in Vegas :D




poniedziałek, 11 listopada 2013

Opi Mariah Carey Collection - Can't Let Go


 Kolejny z kolekcji 4 mini lakierów o piaskowym wykończeniu z serii którą większość z Was pewnie już doskonale zna :).
  Fioletowy Can't Let Go chyba podoba mi się najmniej z całej czwórki. Nie to, żebym narzekała, ale... gdyby nie te duże drobiny brokatu byłby o wiele ładniejszy !




 Can't Let Go to podstępny kolor, ma moich zdjęciach trochę udaje niebieski. W rzeczywistości to typowy średni fiolet z wielkimi fioletowymi drobinami brokatu.



 Nie wypowiem się na temat jego trwałości i zmywania, bo nałożyłam lakier na bazę peel-off z Essence, przeczuwając że nie ponoszę go dłużej niż 1 dzień, bo już to, co widać w buteleczce nie urzekło mnie wyglądem.
 Zostały mi 2 kolory do pokazania z rzeczonej kolekcji - cudny "kosmiczny" niebieski i czarny z czerwonym brokatem. Zdjęcia za jakiś czas.
 Pod wpływem TEGO posta Izabeli Anny zamówiłam 3 lakiery holograficzne ( *_* ) Colour Alike na stronie colorowo.pl. Wzięłam Maltankę, Bamberkę i Jeżyce, więc niedługo pojawią się na blogu :)


niedziela, 10 listopada 2013

Tag : Liebster Blog


 Mój pierwszy tag :)
 Za wyróżnienie i zaproszenie do zabawy dziękuję Izabeli Annie z bloga Lakierowe Abecadło :)




„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.

 Moje odpowiedzi na pytania :
 
1. Twoja ulubiona forma relaksu? 
Dobra książka, czytana w trakcie pogryzania ciasteczek i picia kawy z cynamonem.
2. Film czy książka?
Trudny wybór ! Ale jednak książka :)  
3. Wymarzone wakacje...?
Miesiąc w Chorwacji :) 
4. Optymistka czy pesymistka?
W zależności od okoliczności :)
5. Czego oczekujesz od swoich przyjaciół?
Lojalności. 
6. Czego najwięcej jest w Twojej garderobie?
 Getrów i długich sweterków do kompletu :) 
7. Ukochany kolor/y lakieru?
 Do niedawna był to fiolet, od jakiegoś czasu zdetronizowany przez koralowy :)
8. Ulubione wykończenie lakieru?
Holograficzne - kocham !
9. Paznokcie długie czy krótkie?
 Hmmm.... średnie :)
10. Ulubiony kolor pedicure?
 Wściekły róż ! 
11. Czerwona szminka czy czerwony lakier do paznokci ?
I znów trudny wybór. Uwielbiam czerwone paznokcie, ale mam tyle innych kolorów lakierów, że czerwień częściej gości na moich ustach :)


 Do zabawy zapraszam :
theMonique  Girl just want... 
Turkusoową Turkusowej kosmetyczny świat
Alicję Clicalice
Jadwigę K. Hedvigis o kosmetykach
Cytrynkę Cytrynkowe pazurki

 Moje pytania :
1. Co sprawiło, że podjęłaś decyzję o prowadzeniu bloga ?
2. Czy kupujesz czasami  kosmetyki głównie po to, by pokazać je na blogu ?
3. Ulubiony kosmetyk do makijażu ?
4. Ulubiona marka lakierów do paznokci ?
5. Bez jakich makijażowych akcesoriów nie możesz się obejść ?
5.  Pomadka czy błyszczyk ?
6. Eyeliner czy kredka ?
7. Jakich kolorów lakierów do paznokci masz najwięcej ?
8. Zakupy stacjonarne czy przez internet ?
9. Ulubiony element stroju ?
10. Co ciekawego czytałaś ostatnio ?
11. Ulubiony film lub serial ?

 Miłej zabawy przy czytaniu i odpowiadaniu na pytania :)


piątek, 8 listopada 2013

Miyo : Mini Drops- 91 Kaleidoscope


 Mały Miyo to jeden z lakierów, które zauroczyły mnie wyglądem w buteleczce i trochę rozczarowały efektem na paznokciach.



 Kaleidoscope wygląda na ciemny fiolet z ogromna ilością granatowych drobinek - i nim jest, tyle, że granatowy połysk widać głównie w słońcu i  tylko z bliska. W dziennym, jesiennym świetle lakier wygląda po prostu na ciemnoniebieski :(



 Lakier ma słabą trwałość, u mnie już po paru godzinach mocno powycierał się na końcach paznokci. Na szczęście mini Miyo kosztują około 3,50 zł, więc dam szanse innym kolorom :)
Macie lakiery z tej serii ? Które odcienie polecacie ?


wtorek, 5 listopada 2013

Pomadki Hean


 Niedawno skusiłam się na zakupy w sklepie internetowym Hean, gdzie upolowałam oczywiście lakiery do paznokci ( jestem częściowo usprawiedliwiona, była promocja :) i próbki pomadek, które skusiły mnie zawrotna ceną 1 zł. Myślałam, że będą wielkości mniej więcej próbek z Avonu, czyli starczą na kilka użyć. Czekało mnie miłe zaskoczenie, bo szmineczki są dość duże. I mają niesamowite kolory !


Od lewej : Petunia, Papaya, Wild coral, Raspberry, Jagodowy róż



 Próbki są wielkości co najmniej 1/3 pomadki, a te są w cenie od 11 do 13 zł bodajże, więc czuję się, jakbym upolowała nie lada okazję, tym bardziej, że szminki są świetne - dobrze napigmentowane, trwałe, nie wysuszają ust, a do tego mają tak piękne barwy, że ciężko mi się zdecydować, którą wybrać na swego ulubieńca :)

 PETUNIA z serii Classic Colours Festival to ciepły koral z dużą dozą pomarańczu, i odrobiną czerwieni. Drugie zdj. lepiej oddaje kolor pomadki. Jest kryjąca, łatwo się rozprowadza, ma kremowe wykończenie. Dobrze się w niej czuję,  Petunia jest bardzo "moja" :)



 PAPAYA z serii Vitamin Cocktail to jasny koral o satynowym wykończeniu. Naturalny, idealny na codzień kolor. Papaya jest trochę bardziej tępej konsystencji niż pozostałe pomadki, ale i tak przyjemnie się jej używa.



 WILD CORAL z serii Vitamin Cockltail to niesamowity ciepły, żywy róż z nutą czerwieni, bardzo energetyczny ( dla niektórych będzie po prostu jaskrawy :) Jest przepiękny, niestety nie udało mi się na zdjęciach wiernie oddać koloru. Pomadka jest kryjąca, łatwo się rozprowadza na ustach, ma kremowe wykończenie.



   RASPBERRY z serii Vitamin Cocktail ma nazwę bardzo adekwatna do wyglądu - bardzo twarzowy malinowy róż. Kremowa i łatwa w obsłudze jak Wild Coral Malina jest nieco spokojniejszym kolorem, wydaje mi się, że będzie pasować do większości typów urody. Śliczna !



 JAGODOWY RÓŻ z serii Classic Colours Festival to jedyny chłodny kolor w całej gromadce, idealny na jesień naturalny róż. Ta pomadka ma najmniejsze krycie, sztyft wygląda na satynowy, na ustach daje "żelkowe" wykończenie i ma najbardziej miękką konsystencję.



 Szczerze mówiąc jestem zaskoczona świetną jakością szminek Hean, tym bardziej przy ich niskiej cenie. Jeśli lakiery również tak pozytywnie wypadną w testach, zwrócę na tę naszą rodzimą firmę kosmetyczną większa uwagę. Może jakieś cienie do powiek, na stronie internetowej ( BTW bardzo porządnie zrobionej, każdy odcień można zobaczyć w powiększeniu ) kolory wyglądały bardzo zachęcająco :D
 Co Wy polecacie z Hean ?