niedziela, 7 lipca 2013

Wibo - Express Growth 484 + róż


 Od jakiegoś czasu miałam ochotę na neonowy ( ale niezbyt oczoje*** ) zielony lakier do paznokci.
Kiedy zobaczyłam w drogerii lakier Wibo, wydawał się idealny. Złudzenia... Nie nałożyłam  go na wszystkie paznokcie, bo już podczas malowania pierwszej warstwy widziałam, że efekt będzie inny niż oczekiwałalm :(



  Lakier w buteleczce wygląda bardzo ładnie, na paznokciach już niestety nie. Nałożyłam 4 warstwy, żeby uzyskać jakieś w miarę ładne ( ale jeszcze nie pełne ) krycie. Lakier ma dziwną konsystencję, jest jakby wodnisty, kojarzy mi się z sokiem owocowym :)


  Schnie wolno, więc na zdjęciach widać jakich uszczerbków doznały moje paznokcie między nakładaniem kolejnych warstw.



 Kolor 484 niestety w ogóle mi się nie podoba na moich dłoniach, neonem na pewno nie jest, w zależności od oświetlenia bardziej kojarzy mi się ze Shrekiem albo rezultatem zatrucia :/  Gdyby nie dodatek różu ( "Ultimate pink" Essence, kolor jest dostępny w aktualnej kolekcji w nowej buteleczce ) zielone Wibo byłoby nie do zniesienia na paznokciach.
O trwałości znowu się nie wypowiem, bo zmyłam to mani po 1 dniu.


Lakier znalazł już nowy dom, a ja znalazłam nowy zielony "owocowy" lakier _ "Kiwi" z pachnącej serii My Secret. Zauroczyły mnie zatopione w nim czarne drobinki, przez nie lakier naprawdę kojarzy się z kiwi. Swatche już niedługo :)


5 komentarzy:

  1. ale piękne połączenie kolorów! bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :) Na pewno jeszcze kiedyś to zestawienie kolorystyczne pojawi się na moich paznokciach, ale z innym zielonym lakierem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojeju! dopiero zobaczyłam, że jesteś z Lublina! często spotykam się z lubelskimi blogerkami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zbyt krótko "bloguję", jeszcze na żadnym spotkaniu nie byłam, ale na pewno na którymś się pojawię - moi znajomi nie podzielają moich kosmetycznych pasji, więc w końcu będę miała z kim pogadać o makijażu :D

    OdpowiedzUsuń