Lakier mnie absolutnie zachwycił, wygląda jak płynne różowe złoto na paznokciach.
Będzie dużo zdjęć :)
Nałożenie 3 warstw dało pełne krycie i wydobyło piękno z lakieru, okazało się że Lava ma mnóstwo różowych tonów, które wyglądają fantastycznie w połączeniu ze złoto-pomarańczowo-miedzianymi refleksami. Kojarzy mi się właśnie z moim ulubionym różowym złotem, tyle że lśni o wiele bardziej !
Lustre Shine schnie naprawdę szybko, nie nakładałam żadnego topu, żeby nie przyćmił tego "ognistego" efektu. Szkoda, że pozostałe kolory z tej serii mają raczej perłowe wykończenie i o wiele mniejszy efekt "duochrome".
To zdjęcie najwierniej oddaje rzeczywisty wygląd lakieru.
Nie udało mi się uchwycić jak mocno mieni się w słońcu, o wiele bardziej niż widać na zdjęciu .
W cieniu Lava też prezentuje się niczego sobie ;)
Ale piękny!
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do Sally Hansen - nie tylko w tym przypadku, po swoich lakierach ze stajni SH widzę, że strukturę lakieru mają naprawdę świetnie dopracowaną.
Nie dziwię się, że wrzuciłaś dużo zdjęć: wszystkie są piękne :D
Piękny do tego stopnia, że dziś idąc na spacerek co chwila zerkałam jak w słońcu Lava płonie różowym ogniem :D
OdpowiedzUsuńHahaha, też tak mam :D
UsuńCudowny, właśnie zastanawiam się nad tymi lakierami ;) zachwyciły mnie w sklepie.
OdpowiedzUsuńUważam, że naprawdę warto je wypróbować, efekt jest niesamowity :)
UsuńA jak z trwałością? Byłam dzisiaj w sklepie, ale nie kupiłam na razie. Zachwycił nie też zielony.
UsuńNa moich paznokciach żaden lakier nie utrzymuje się długo, Lustre Shine nie był wyjątkiem - nie odpryskuje, ale już na drugi dzień ścierają się końcówki, czyli u mnie standardowo.
Usuń